Silnik Tdi w busie .
Temat dość często poruszany wśród użytkowników. Jak każdy silnik, ma swoje plusy i minusy, jednak największymi jego atutami jest stosunkowo niskie zużycie paliwa i większa moc, porównując do tradycyjnych silników diesla.
Mamy naszego kochanego busa z wysłużonym dieslem i chcemy go trochę ożywić. Od czego zacząć?
Myślę że najważniejszą sprawą na początek, będzie znalezienie dawcy naszego nowego serca. Odradzam kupowanie silników na palecie, ponieważ nie będziemy mieli możliwości sprawdzenia jak silnik się zachowuje podczas jazdy . Mając całe auto jako dawcę ,możemy być też pewni że niczego z osprzętu nie będzie nam brakowało, co zdecydowanie ułatwi nam pracę.
Kolejna kwestia to wybór auta i silnika. Najczęstszy wybór to Golf 3 z silnikiem 1.9 Tdi , z oznaczeniem 1Z, AFN, AHU. Te same silniki występowały również w takich autach jak na Seat, Toledo, Ibiza. Audi 80, 100, Skoda Oktawia czy VW Passat, Sharan itd. A zatem możliwości mamy bardzo dużo. Warto wspomnieć o tym, że silniki mocowane podłużnie (passat b5 a4 audi 100 )mogą mieć inne otwory na busową łapę lub ich brak. Najczęstszym i najprostszym do włożenia będzie 1Z, AHU. Silnik 90 konny, jednak z dużym potencjałem. Oczywiście silniki o oznaczeniu AFN, AHF. AVG też można włożyć. Uważam jednak że zwykła turbina będzie w busie bardziej trwała od turbiny ze zmienna geometrią, która montowana była w mocniejszych jednostkach.

Podstawowe informacje http://pl.wikipedia.org/wiki/1.9_TDI
A więc jest nasz wymarzony silnik 1.9 Tdi, bierzemy się więc do roboty
Z auta które kupiliśmy, musimy wyjąć silnik.

Wraz z silnikiem będą nam potrzebne takie rzeczy jak: Instalacja elektryczna, cała, kompletna, wraz z puszką i pętlą immobilizera i kluczykiem, przekaźniki czujniki pedałów hamulca i sprzęgła, potencjometr pedału gazu, rury dolotowe powietrza, czujnik temperatury powietrza, przepływomierz, sprzęgło wraz z kołem zamachowym, cześć układu wydechowego, komputer. Jednym słowem cały osprzęt silnika i wszelkie instalacje odpowiadające za jego pracę.
W czasie przygotowywania silnika do założenia w busie, warto wymienić takie rzeczy jak rozrząd, uszczelniacze, pompę wody, uszczelki pokrywy itd. Dan nam to pewność, ze przez długi czas będziemy cieszyli się bezawaryjną i bezstresową jazdą.
.Na początek trzeba zdjąć miskę olejową, pompę oleju i wymienić w niej sam smok na busowy i zamontować z powrotem. W miejsce starej miski montujemy drugą, z busa, zakładając przy tym nową uszczelkę.

Oryginalny wlew oleju możemy zastosować w sytuacji, gdy osprzęt silnika na to pozwala. Jeśli jednak miejsca będzie zbyt mało, można go będzie zagłuszyć.
Misa olejowa musi być z silnika TD, ponieważ ma ona gotowy otwór do przykręcenia przewodu olejowego z turbiny.
Następnie musimy odkręcić filtr oleju i chłodnicę znajdującą się nad nim. Aby oryginalne busowe przewody wodne pasowały, chłodnicę należy przestawić o kilka stopni w prawo. Po tym zabiegu składamy wszystko na nowych uszczelkach. Nowy filtr olejowy, przykręcimy dopiero po przykręceniu łapy która się znajdzie pod filtrem.

W związku z tym że przestawiliśmy chłodniczkę pod układ busowy, zostaje nam nie podłączony przewód wodny, który można zagłuszyć, lub wymienić na nowy, taki który nie ma odejścia na chłodniczkę, a łączy jedynie samą pompę wodną z króćcem w głowicy. Przewód taki występuje pod numerem części 068 121 053M.

Na tym etapie powinniśmy również wymienić kompletny rozrząd, pamiętając również o wymianie uszczelniaczy i koła wału korbowego wraz ze śrubą.


Po poskładaniu wszystkich elementów, możemy przystąpić do odkręcenia kolektorów które były przy silniku, i zamontowania kolektorów busowcyh z silnika 1.6 TD JX.
W przypadku kolektorów, łap, turbin, są różne szkoły. Jedni twierdzą żeby zostawić układ dolotowy zgodnie z oryginałem i w przypadku gdy lewa łapa silnika nie mieści się przy turbinie dorobić inną. Drudzy twierdzą że lepszym rozwiązaniem jest zamontowanie turbiny na kolektorach od oryginalnego busowego silnika 1,6 TD, zostawiając przy tym łapę silnika również busową. Oba rozwiązania będą wymagały mniejszej lub większej przeróbki. Ja opiszę opcję z kolektorami busowymi. Dzięki takiemu rozwiązaniu, będzie mniej komplikacji przy układzie wydechowym, łapie czy rurach dolotowych do turbiny.
Po zamontowaniu kolektorów do silnika czas na zamontowanie turbiny. Już na pierwszy rzut oka widać, że rozstaw jak i ilość śrub się nie zgadza. Aby przykręcić turbinę do kolektora busowego, będziemy musieli zamontować płytę redukcyjną. Element taki, mając dobre zaplecze warsztatowe, można wykonać samemu, Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, możemy po prostu kupić gotowy wyrób.

Do przykręconej turbiny musimy dorobić nowe przewody olejowe. Przewody takie zdobędziemy w prawie każdym punkcie, dorabiającym przewody hydrauliki siłowej. Musimy mieć jednak ze sobą stare przewody na wzór i znać długości tych nowych.
Ze względu na pochylenie silnika, przewód powrotny olejowy z turbiny, przykręcamy do miski. Otwór w bloku który był wykorzystany do powrotu, należy zagłuszyć.

Na kolektorze ssącym, musimy zagłuszyć również zawór upustowy ciśnienia doładowania.
Demontujemy sprzęgło i koło zamachowe. Warto na tym etapie wymienić uszczelniacz wału. Znajduje się on pod metalową osłoną, którą i tak będziemy musieli zdemontować, aby wymienić na nową.
Po wymianie uszczelniacza, na wał korbowy musimy nabić łożysko igiełkowe, którego wcześniej nie było i zamontować blaszaną osłonę ( oryginalną JX, lub dorobioną pod TDi w zależności od zastosowanego koła zamachowego )


Zakładamy sprzęgło! Tu pojawią się kolejne pytania. Jakie sprzęgło, jaka tarcza, jakie koło?
Z mojego doświadczenia wynika że zakładanie oryginalnego busowego sprzęgła na dłuższą metę nie ma sensu. Najprościej więc będzie założyć koło zamachowe i docisk od TDi a tarczę od busowego silnika benzynowego, albo całe kompletne sprzęgło z TDI, z tym że trzeba będzie wymienić również wałek sprzęgłowy. Wałek taki można zakupić w Niemczech, np tu: http://busschmiede.de/shop/T3-Getriebeeingangswelle-TDI-fuer-alle-T3-Getriebe-2-WD-und-4-WD-Aktionsangebot-1000-Verkaufte-Wellen

Istotną sprawą jest również koło zamachowe, które należy podtoczyć do rozmiarów koła jakie było w naszym starym silniku. Nie jest to konieczne i pozostawiam tą kwestię do indywidualnego wyboru, jeśli jednak tego nie zrobimy, odkręcenie śrub od miski olejowej na wysokości koła, będzie niemożliwe. Warto o tym wiedzieć.

Jeśli jednak zdecydujemy się na toczenie koła, należy pamiętać o jego ponownym wyważeniu.

Mamy więc silnik przygotowany i możemy go zamontować w naszym busie.

C.D.N.