Blog Archives

Skrzynia z passata w busie?

Możliwość komentowania Skrzynia z passata w busie? została wyłączona

Skrzynia z passata w busie?  Po co? Dlaczego? Czy jest sens?   To pytania na które nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.

Jak każda tego typu przeróbka, wymaga sporego wkładu zarówno finansowego jak i czasowego.

 

Do przeróbki potrzebna będzie skrzynia z passana np: DVS,DVZ, AXG,DVX ( pzykładowe oznaczenia skrzyń, płyta adaptacyjna flanszy skrzyni , adaptery przegubów i rozrusznik passatowy.

IMG_20150114_172018 IMG_20150117_173057

Ze względu na zastosowanie płyty adaptacyjnej na flanszy skrzyni, konieczne jest zfrezowanie dzwona skrzyni o grubość adaptera.  Niestety w tym celu trzeba rozmontować całą skrzynię.

IMG_20150114_181930

 

Następnie musimy przygotować samochód. Niestety ze względu na to, iż skrzynia z passata będzie zawieszona do góry nogami, musimy opuścić silnik o ok 4cm w dół.  W tym celu należy przedłużyć przednie mocowanie rur silnika i podłożyć podkładki po tylne mocowanie rur do podłużnic.

IMG_20150119_180803

 

Flansze skrzyni wraz z rozrusznikiem przykręcamy do silnika.   ( Sprzęgło pochodzi z passata 1.9 TDi )

IMG_20150117_174108

 

Do tak przykręconej flanszy można przykręcić skrzynie biegów.

IMG_20150119_180640

 

Następnym etapem będzie przerobienie łapy mocującej skrzynię z tylną poduszką ( można wykorzystać łapę ze skrzyni busowej ) i przerobienie drążka zmiany biegów.

W łapie należy wykonać nowe otwory, aby przykręcić ją do skrzyni, a w drugiej części wydłużyć jej o kilka cm wąsy.  Przy takiej konfiguracji, poduszka skrzyni zostanie również oryginalna z busa.

Drążek zmiany biegów też nie wymaga skomplikowanych przeróbek.  Wystarczy go uciąć w odpowiednim miejscu i zespawać z przegubem passatowym, który przykręcany jest do wybieraka skrzyni.

 

IMG_20150117_175359 IMG_20150119_180628

 

Skrzynie biegów mamy właściwie już na miejscu. Pozostaje podłączyć czujnik światła wstecznego i siłownik sprzęgła.  Średnica i skok gwintu przewodu hamulcowego jest taka sama jak w busie, wiec przy odrobinie szczęścia można wykorzystać istniejące już przewody.

 

Tak wygląda w wielkim skrócie włożenie skrzyni z passata do busa, a teraz trochę faktów.

 

Skrzynia została zamontowana na flanszy stalowej, przykręconej do standardowo (busowo) położonego silnika, który został jedynie opuszczony o 4cm w celu zmniejszenia kątów pracy przegubów. Flansza i część dzwonu skrzyni wystają ok 4cm poniżej miski olejowej, co spowodowało zmniejszenie prześwitu  o ok. 8cm.

Diametralnie zmieniło się ułożenie poszczególnych biegów  w stosunku do busowego   R 4 2
5 3 1

Mimo opuszczenia silnika, przeguby pracują w dość dużym zakresie, co może powodować ich szybsze zużycie.

Skrzynia z Passata opłaca się tylko przy TDI, każdy słabszy silnik, będzie miał duże problemy z tą skrzynią.

Przy takim zestawieniu Silnik 1.9 TDi + skrzynia passat, busa można rozpędzić do ok 150km/h.  Niestety zaczynają się wtedy pojawiać problemy z fabrycznymi hamulcami ( o tym niebawem )

W przypadku skrzyni o oznaczeniu DVS, na 5 biegu ( koła 205/65/16 ) przy 100km/h jest ok 2090obr./min, co w praktyce po za mniejszym spalaniem, spowodowało również radykalne obniżenie hałasu silnika w busie.

 

 

Po co? Dlaczego? Czy jest sens? – myślę że musicie sobie sami na te pytania odpowiedzieć.

 

Sporo przydatnych informacji na temat skrzyni z passata można rownież znaleźć tu:

http://forum.busikt3.radom.pl/viewtopic.php?t=2492&postdays=0&postorder=asc&start=0

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Category: Sprawy mechaniczne

Wkładamy 1.9 TDi cz.1

Możliwość komentowania Wkładamy 1.9 TDi cz.1 została wyłączona

Silnik Tdi w busie   .TDI-Logo_1

Temat dość często poruszany wśród użytkowników. Jak każdy silnik, ma swoje plusy i minusy, jednak największymi jego atutami jest stosunkowo niskie zużycie paliwa i większa moc, porównując do tradycyjnych silników diesla.

 

Mamy naszego kochanego busa z wysłużonym dieslem i chcemy go trochę ożywić. Od czego zacząć?

 

Myślę że najważniejszą sprawą na początek, będzie znalezienie dawcy naszego nowego serca. Odradzam kupowanie silników na palecie, ponieważ nie będziemy mieli możliwości sprawdzenia jak silnik się zachowuje podczas jazdy . Mając całe auto jako dawcę ,możemy być też pewni że niczego z osprzętu nie będzie nam brakowało, co zdecydowanie ułatwi nam pracę.

 

Kolejna kwestia to wybór auta i silnika. Najczęstszy wybór to Golf 3 z silnikiem 1.9 Tdi , z oznaczeniem 1Z, AFN, AHU. Te same silniki występowały również w takich autach jak na Seat, Toledo, Ibiza. Audi 80, 100, Skoda Oktawia czy VW Passat, Sharan itd. A zatem możliwości mamy bardzo dużo. Warto wspomnieć o tym, że silniki mocowane podłużnie (passat b5 a4 audi 100 )mogą mieć inne otwory na busową łapę lub ich brak. Najczęstszym i najprostszym do włożenia będzie 1Z, AHU. Silnik 90 konny, jednak z dużym potencjałem. Oczywiście silniki o oznaczeniu AFN, AHF. AVG też można włożyć. Uważam jednak że zwykła turbina będzie w busie bardziej trwała od turbiny ze zmienna geometrią, która montowana była w mocniejszych jednostkach.

1350474692-logo vw audi skoda seat

Podstawowe informacje  http://pl.wikipedia.org/wiki/1.9_TDI

 

A więc jest nasz wymarzony silnik 1.9 Tdi, bierzemy się więc do roboty

 

Z auta które kupiliśmy, musimy wyjąć silnik.

IMG_6856

 

Wraz z silnikiem będą nam potrzebne takie rzeczy jak: Instalacja elektryczna, cała, kompletna, wraz z puszką i pętlą immobilizera i kluczykiem, przekaźniki czujniki pedałów hamulca i sprzęgła, potencjometr pedału gazu, rury dolotowe powietrza, czujnik temperatury powietrza, przepływomierz, sprzęgło wraz z kołem zamachowym, cześć układu wydechowego, komputer. Jednym słowem cały osprzęt silnika i wszelkie instalacje odpowiadające za jego pracę.

W czasie przygotowywania silnika do założenia w busie, warto wymienić takie rzeczy jak rozrząd, uszczelniacze, pompę wody, uszczelki pokrywy itd. Dan nam to pewność, ze przez długi czas będziemy cieszyli się bezawaryjną i bezstresową jazdą.

 

.Na początek trzeba zdjąć miskę olejową, pompę oleju i wymienić w niej sam smok na busowy i zamontować z powrotem. W miejsce starej miski montujemy drugą, z busa, zakładając przy tym nową uszczelkę.

IMG_20140218_113949 IMG_20140218_120129 IMG_20140218_120359

 

 

Oryginalny wlew oleju możemy zastosować w sytuacji, gdy osprzęt silnika na to pozwala. Jeśli jednak miejsca będzie zbyt mało, można go będzie zagłuszyć.

Misa olejowa musi być z silnika TD, ponieważ ma ona gotowy otwór do przykręcenia przewodu olejowego z turbiny.

 

Następnie musimy odkręcić filtr oleju i chłodnicę znajdującą się nad nim. Aby oryginalne busowe  przewody wodne pasowały, chłodnicę należy przestawić o kilka stopni w prawo. Po tym zabiegu składamy wszystko na nowych uszczelkach. Nowy filtr olejowy, przykręcimy dopiero po przykręceniu łapy która się znajdzie pod filtrem.

IMG_20140218_122141 IMG_20140218_123042

 

 

W związku z tym że przestawiliśmy chłodniczkę pod układ busowy, zostaje nam nie podłączony przewód wodny, który można zagłuszyć, lub wymienić na nowy, taki który nie ma odejścia na chłodniczkę, a łączy jedynie samą pompę wodną z króćcem w głowicy. Przewód taki występuje pod numerem części 068 121 053M.

IMG_1285

 

Na tym etapie powinniśmy również wymienić kompletny rozrząd, pamiętając również o wymianie uszczelniaczy i koła wału korbowego wraz ze śrubą.

IMG_0825IMG_0840

 

 

 

Po poskładaniu wszystkich elementów, możemy przystąpić do odkręcenia kolektorów które były przy silniku, i zamontowania kolektorów busowcyh z silnika 1.6 TD JX.

W przypadku kolektorów, łap, turbin, są różne szkoły. Jedni twierdzą żeby zostawić układ dolotowy zgodnie z oryginałem i w przypadku gdy lewa łapa silnika nie mieści się przy turbinie dorobić inną. Drudzy twierdzą że lepszym rozwiązaniem jest zamontowanie turbiny na kolektorach od oryginalnego busowego silnika 1,6 TD, zostawiając przy tym łapę silnika również busową. Oba rozwiązania będą wymagały mniejszej lub większej przeróbki. Ja opiszę opcję z kolektorami busowymi. Dzięki takiemu rozwiązaniu, będzie mniej komplikacji przy układzie wydechowym, łapie czy rurach dolotowych do turbiny.

 

Po zamontowaniu kolektorów do silnika czas na zamontowanie turbiny. Już na pierwszy rzut oka widać, że rozstaw jak i ilość śrub się nie zgadza. Aby przykręcić turbinę do kolektora busowego, będziemy musieli zamontować płytę redukcyjną. Element taki, mając dobre zaplecze warsztatowe, można wykonać samemu, Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, możemy po prostu kupić gotowy wyrób.

IMG_0498 IMG_1373

 

 

 

Do przykręconej turbiny musimy dorobić nowe przewody olejowe. Przewody takie zdobędziemy w prawie każdym punkcie, dorabiającym przewody hydrauliki siłowej. Musimy mieć jednak ze sobą stare przewody na wzór i znać długości tych nowych.

Ze względu na pochylenie silnika, przewód powrotny olejowy z turbiny, przykręcamy do miski. Otwór w bloku który był wykorzystany do powrotu, należy zagłuszyć.

IMG_0609 IMG_0610

 

 

Na kolektorze ssącym, musimy zagłuszyć również zawór upustowy ciśnienia doładowania.

 

Demontujemy sprzęgło i koło zamachowe. Warto na tym etapie wymienić uszczelniacz wału. Znajduje się on pod metalową osłoną, którą i tak będziemy musieli zdemontować, aby wymienić na nową.

Po wymianie uszczelniacza, na wał korbowy musimy nabić łożysko igiełkowe, którego wcześniej nie było i zamontować blaszaną osłonę ( oryginalną JX, lub dorobioną pod TDi w zależności od zastosowanego koła zamachowego )

IMG_0993 IMG_1302IMG_0991 IMG_0997

 

Zakładamy sprzęgło! Tu pojawią się kolejne pytania. Jakie sprzęgło, jaka tarcza, jakie koło?

Z mojego doświadczenia wynika że zakładanie oryginalnego busowego sprzęgła na dłuższą metę nie ma sensu. Najprościej więc będzie założyć koło zamachowe i docisk od TDi a tarczę od busowego silnika benzynowego, albo całe kompletne sprzęgło z TDI, z tym że trzeba będzie wymienić również wałek sprzęgłowy. Wałek taki można zakupić w Niemczech, np tu:  http://busschmiede.de/shop/T3-Getriebeeingangswelle-TDI-fuer-alle-T3-Getriebe-2-WD-und-4-WD-Aktionsangebot-1000-Verkaufte-Wellen

IMG_0615 IMG_1265

Istotną sprawą jest również koło zamachowe, które należy podtoczyć do rozmiarów koła jakie było w naszym starym silniku. Nie jest to konieczne i pozostawiam tą kwestię do indywidualnego wyboru, jeśli jednak tego nie zrobimy, odkręcenie śrub od miski olejowej na wysokości koła, będzie niemożliwe. Warto o tym wiedzieć.

IMG_0901

 

 

Jeśli jednak zdecydujemy się na toczenie koła, należy pamiętać o jego ponownym wyważeniu.

IMG_1296 IMG_1297

 

 

Mamy więc silnik przygotowany i możemy go zamontować w naszym busie.

IMG_1307

 

C.D.N.

 

 

Category: Sprawy mechaniczne


Może się tak zdarzyć, ze pewnego dnia po odpaleniu busa kontrolka ciśnienia oleju po prostu nie zgaśnie, co wtedy?

Oczywiście należy silnik zgasić i zacząć od sprawdzenia najważniejszych rzeczy – czy jest olej w silniku!  Jeśli jest, a w między czasie wykluczyliśmy problemy elektryczne, sprawdziliśmy czujniki, zegary a kontrolka nadal po uruchomieniu nie gaśnie, trzeba sprawdzić czy ciśnienie oleju w ogóle jest.  Jeśli nie mamy urządzenia do pomiaru ciśnienia, można po prostu poluzować ( z tyłu w głowicy ) czujnik i na chwilę uruchomić auto. Jeśli pod gwintem czujnika nie pojawia się olej to jest więcej niż pewne że musimy zdjąć miskę olejową i sprawdzić co się dzieje z pompą.   W tym celu, należy zaopatrzyć się w czysty pojemnik na olej ( ok 5l ) klucz nasadowy 10 na długiej przedłużce, lub klucz imbusowy 5.  Nie wiem od czego to zależy, ale w różnych silnikach występowały różne śruby.   Po spuszczeniu oleju i odkręceniu miski olejowej powinniśmy ujrzeć taki widok.

IMG_20130902_144658

Przy pomocy klucza nasadowego 13 odkręcamy dwie śruby pompy olejowej i delikatnie ją wyjmujemy.  Po wyjęciu pompy na pierwszy rzut oka możemy sprawdzić stan łopatki która napędza pompę i jeśli nie jest wyrobiona, następnie odkręcamy smok od  pompy ( oczkowy klucz 10 ) i ponownie dokonujemy oględzin.

IMG_20130902_151859

W tym przypadku pompa wyglądała dość dobrze,  niepokojące jednak okazały się rysy na zaworze redukującym ciśnienie oleju.

IMG_20130902_151855

 

Problem ten dość często występuje w naszych busach a zablokowanie tego zaworu może prowadzić do dwóch skrajnych usterek. Brak ciśnienia oleju, lub tez jego nadmiar.  Konsekwencje jednego i drugiego mogą być dosyć kosztowne, a  usterki mogą doprowadzić po prostu do uszkodzenia silnika. 

Zawór ten, po zdjęciu dekla zabezpieczającego wraz ze sprężyną, można wyjąć, przeszlifować drobnym papierem ściernym i zamontować ponownie.   W tym konkretnym przypadku, widać było że już wcześniej ktoś dokonywał tego zabiegu .

IMG_20130902_152147

 

W związku z tym, cała kompletna pompa zostaje wymieniona na nową.

 

Po przykręceniu nowej pompy na swoje miejsce, zakładamy nową uszczelkę misy, równomiernie dokręcamy misę do bloku silnika, zalewamy olej i uruchamiamy silnik.   Przy całej operacji, należy pamiętać by zakładane ponownie elementy były czyste.

 

Powodzenia!

 

Category: Sprawy mechaniczne


Czyli – jak wymienić szczęki hamulcowe z tyłu!

 

 

Jak powszechnie wiadomo, hamulce są najważniejszym z układów działających w samochodzie.   Dlatego warto poświęcić trochę czasu i przynajmniej raz w roku zajrzeć do nich, dla tak zwanego świętego spokoju a w razie konieczności wymienić elementy eksploatacyjne.   W tym temacie opiszę jak się zabrać za tyną oś.

Pomijając kwestę zdjęcia kół ( to jest chyba oczywiste ) należy odkręcić śruby przytrzymujące bęben hamulcowy.   Po ich odkręceniu próbujemy bęben zdjąć, jeśli dobrowolnie nie chcę zejść, trzeba będzie użyć siły i młotka.  Po obstukaniu ( w końcu kiedyś puszcza )  otrzymamy mniej więcej taki widok.

Hamulce tył

Przed zdjęciem szczęk i sprężynek, warto zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, żeby można było potem bez problemu złożyć wszystko tak jak było.  Dla ułatwienia dostępu do sprężynek, można odkręcić wcześniej czop piasty, ale nie jest to konieczne.

Po zdjęciu szczęk, trzeba dobrze oczyścić tarczę kotwiczną, sprawdzić dokładnie jej stan. Ten element dosyć często koroduje, więc jeśli  nie ma tragedii można ją śmiało po wyczyszczeniu zabezpieczyć jakąś farbą antykorozyjną.  Jeśli wymieniamy również cylinderek,  można tarczę kotwiczną zdjąć całkowicie.  Przed odkręceniem cylinderka warto  zacisnąć przewód elastyczny, albo podstawić pojemnik na wyciekający płyn hamulcowy. Po odkręceniu cylinderka, należy okręcić również dwie śruby na dole tarczy, kluczem 17, a po odkręceniu ich,  należy uderzyć młotkiem i wybijakiem w kołek ustalający.   Trzeba też pamiętać o zdemontowaniu linki hamulca ręcznego.  Przy takim zabiegu, warto się wcześniej zaopatrzyć w nowe linki i cylinderek.  Nie są to duże koszta, a w efekcie końcowym będziemy mieli spokój na długi czas.

IMG_20130708_163431

 

Po wyczyszczeniu i pomalowaniu tarczy kotwicznej, zakładamy ją z powrotem w odwrotnej kolejności.  Przykręcamy śruby dolne, cylinderek, przewód hamulcowy do niego, następnie zakładamy szczęki i sprężynki.   I tu mogą się przydać nasze zdjęcia zrobione wcześniej.   Podczas składania, czyścimy ładnie gwint samo regulatora i wkręcamy go tak by był jak najkrótszy.  Ułatwi to nam składanie wszystkiego.    Po tym zabiegu powinniśmy mieć mniej więcej taki widok.

IMG_20130709_151707  Hamulce tył (1) IMG_20130709_153128

 

Pozostaje nam teraz założyć bęben i wyregulować luz między nim a szczękami. Regulacja odbywa się poprzez rozkręcanie samo regulatora.  Próbę trzeba wykonać kilka razy, zakładając bęben i zdejmując go, korygując przy tym luz samo regulatorem.

Jak ten etap będziemy mieli już za sobą, pozostaje nam tylko odpowietrzyć układ hamulcowy i wyregulować naciąg  linki hamulca ręcznego.

 

Powodzenia!

 

 

Category: Sprawy mechaniczne